Nareszcie
Ufff długo mnie nie było, ale się sporo zmieniło. Pogoda nareszcie umożliwiła rozpoczęcie prac. Czas nadrobić zaległości.
- 23.04.2008 Nareszcie się udało zdjąć humus... łatwo nie było, ale sukces!!! Koparka się nie utopiła, operator żyje!!!

- 05.05.2008 Rano geodeta wytyczył osie fundamentów, a po południu zaczął się wykop.

Była mała obawa o wodę w wykopie, ale udało się ją "przegonić"

Coraz bardziej uwidaczniał się zarys domu. Np kuchnia :)

Na dnie zrobiłem substytut "chudziaka" - czyli wysypałem cement z piaskiem. Glinka była na tyle solidna, że zrezygnowałem z wylewania chudego betonu. Potem już tylko zbrojenie:

Jeszcze tylko kilka wskazówek kierownika budowy (doradził wzmocnienie zbrojenia w kilku newralgicznych jego zdaniem miejscach) i można było zacząć zalewać
- 09.05.2008 Dwie gruchy z betonem. godzina i "po ptokach". Razem poszło 17 m3 betonu B-20

Kolo miał małe kłopoty z ujarzmieniem węża ;) ale w końcu go poskromił!!!

W narożniki budynku poszły wszystkie drobniaki jaki miałem, teraz trzeba poczekać aż się rozmnożą :)
Komentarze